Jesienne chłody niebezpieczne dla serca!

2017-09-07

Gdy temperatura na dworze spada – wzrasta ryzyko wystąpienia ostrego zawału serca i udaru mózgu.

Ta pora roku jest szczególnie niebezpieczna dla osób starszych. To właśnie u nich odnotowuje się aż o jedną trzecią więcej ostrych zawałów serca niż latem. Dlaczego tak się dzieje? Wpływ na nasze serce ma przede wszystkim niska temperatura. Za idealną dla zdrowia uznaje się temperaturę oscylującą w granicach 18°C - 24°C. Tymczasem jesienią może ona zmieniać się niemal z dnia na dzień. Wystarczy, że słupek rtęci w termometrze spadnie o 10 stopni - częstotliwość incydentów sercowo-naczyniowych zwiększa się aż o 13%! Może to mieć związek z faktem, że niska temperatura uruchamia w naszym organizmie szereg procesów adaptacyjnych. Przede wszystkim aktywuje receptory zimna w naszej skórze. One z kolei pobudzają układ współczulny, który nasila wydzielanie hormonów mających wpływ na wzrost ciśnienia skurczowego we krwi. Tak więc, aby nie dopuścić do utraty ciepła ciśnienie się podnosi, a naczynia krwionośne się kurczą. Obniżenie temperatury powietrza prowadzi do skurczu tętnic, przyspieszenia rytmu serca i wzrostu ciśnienia, a skutkiem tego może być zawał serca bądź udar mózgu. Dodatkowo, pod wpływem niskiej temperatury nasilają się procesy agregacji płytek krwi zaangażowanych w proces krzepnięcia, a sama krew staje się bardziej lepka. Sprzyja to powstawaniu zakrzepów będących bezpośrednią przyczyną zawału serca.

Nie bez winy są także doskwierające szczególnie jesienią nagłe zmiany ciśnienia atmosferycznego i wiatr. Obserwacje przeprowadzone w naszym kraju potwierdzają, że ryzyko ataku serca wzrasta, gdy wieje halny.

Jak bronić się przed zawałem serca?

Gdy na dworze jest coraz zimniej powinniśmy przede wszystkim unikać dużych różnić temperatur. Powinny o tym pamiętać, zwłaszcza osoby starsze, z nadciśnieniem, cukrzycą, chorujący na chorobę wieńcową. Lepiej unikać przebywania w silnie ogrzanych pomieszczeniach, aby szok termiczny po wyjściu z domu nie być zbyt wysoki. Nasze ubranie też powinno być dostosowane do pory roku. Nie może być ani za lekkie ani zbyt ciepłe. Z drugiej strony jesień czy zima zazwyczaj nas rozleniwia: nie lubimy wychodzić z domu, jemy więcej i zazwyczaj bardziej tłusto – a takiego stylu życia nasze serce też nie lubi. I to też jedna z przyczyn, że może nie wytrzymać jesiennych chłodów. Niestety, choroby układu krążenia są najczęstszą przyczyną śmierci w Polsce, a ponad połowa osób umiera z powodu powikłań spowodowanych miażdżycą tętnic. Jest to tym groźniejsze, że miażdżyca w początkowej fazie może przebiegać zupełnie bezobjawowo, a dopiero po raz pierwszy daje o sobie znać podczas zmieniającej się pogody.

Chelatacja EDTA chroni serce !

W naszych ośrodkach w profilaktyce i leczeniu miażdżycy od wielu lat stosujemy chelatację EDTA – terapię oczyszczająca organizm ze złogów miażdżycowych. Polega ona wprowadzeniu w postaci kroplówki syntetycznego aminokwasu EDTA, który łącząc się z metalami wychwytuje jony wapnia. Tworzą się w ten sposób tzw. związki kleszczowe z wapniem. Blaszka pozbawiona wapnia stopniowo rozpuszcza się, aż całkiem zniknie. Wapń ze składnikiem EDTA tworzy zaś trwały, dobrze rozpuszczalny w wodzie związek, który jako zbędny wydalany jest z organizmu. W przeciwieństwie do zabiegu operacyjnego, który dotyczy najbardziej zagrożonego miejsca, chelatacja pozwala usunąć złogi miażdżycowe nagromadzone przez lata, przede wszystkim w drobnych naczyniach ale również w dużych tętnicach.

 

Więcej na temat terapii w leczeniu miażdżycy można przeczytać na stronie www.chelatacja.com